Przyrodniczy plan odnośnie Polski był wzniosły - miał być cały kraj, nauka gdzie żyją jakie zwierzęta, zaznaczanie na mapie, itd., itp. Niestety, infekcja infekcję pogania i ani DemOlka, ani ja nie mamy siły, ani wielkich możliwości twórczych. Dlatego dziś tylko skrótowa informacja o tym, co rzeczywiście robiłyśmy, a czas na dokładny opis wykroję w przyszłym tygodniu, o ile tylko DemOlka się w końcu wykuruje. I tak: 1. Zaczęło się od obserwacji jesiennej przyrody. Powędrowaliśmy do piękneg...